wtorek, 25 stycznia 2011

Pora na cyberseks

Branża porno w końcu zrozumiała, że nie da się już zarabiać na zwykłych seks-filmach, których miliony dostępne są za darmo w internecie. Nadchodzi czas wirtualnych stosunków z gwiazdkami porno i... tobą w roli głównej.

Samantha Zimmer z firmy Bad Girls prezentuje film porno w 3D /AFP

Najnowsze trendy w pornobranży pokazano na, zakończonych niedawno, targach AVN Adult Entertainment Expo. Ta jedna z największych na świecie imprez wystawienniczych przemysłu erotycznego nie bez przyczyny odbywa się tym samy czasie, co najpoważniejsze targi elektroniki użytkowej - Consumer Electronics Show (CES). By odwiedzający nie musieli także daleko jeździć obie imprezy co roku odbywają się w nieodległych od siebie kompleksach targowych Miasta Grzechu - Las Vegas. W epoce obrazów 3D i dynamicznie rozwijającej się tzw. rzeczywistości rozszerzonej AVN i CES coraz bardziej się do siebie upodobniają - elektronika i erotyka wzajemnie się przeplatają na obu imprezach.

Co nowego w pornobranży?

W tym roku możemy być pewni, że na pornorynku przybędzie aplikacji oraz dostawców zdjęć i filmów erotycznych na wszelkiej maści urządzenia mobilne, a więc m.in. smartfony czy tablety. Internetem, a więc w transmisji strumieniowej, prosto do telewizorów dostarczane będą natomiast filmy porno. W 3D!
czytaj dalej


- To absolutnie konieczne, byśmy wykorzystywali najnowsze nowinki technologiczne - mówi Kim Kysar z firmy Pink Visual, producenta filmów XXX, który szczyci się sloganem "my wprowadzamy innowacje, ty się masturbujesz". - Jeżeli się nie dostosujesz do najnowszych trendów, to zostaniesz z tyłu - wyznaje.

Seks z pornogwiazdką...
Pikantne zdjęcia i filmy, które można ściągnąć na tablety nie były jednak tym, co wzbudziło największe zainteresowanie u odwiedzających targi. Prawdziwą wisienką na torcie erotycznych wynalazków zaprezentowanych na AVN Adult Entertainment Expo były bowiem aplikacje, dzięki którym można... uprawiać seks z gwiazdką porno. Oczywiście wirtualnie.

Aplikacje takie działają wykorzystując rozwiązania tzw. rzeczywistości rozszerzonej, a więc systemu pozwalającego połączyć w czasie rzeczywistym świat realny z tym generowanym przez komputer.

- To niesamowite - mówi pornogwiazdka Lexi Belle, z właśnie którą można było uprawiać wirtualną miłość na ekranie olbrzymiego telewizora. - Gdybym mogła, kochałabym się z każdym. W rzeczywistości nie jest to możliwe, więc robię to wirtualnie - wyjaśnia.

Tablety z aplikacjami pornograficznymi z firmy Pink Visual /AFP

Dodajmy, że podczas takiego wirtualnego seksu bodźce są tylko wzrokowe. Natomiast jedyne, co potrzeba by go uprawiać, to komputer podłączony do sieci i kamera internetowa.

...i wirtualna masturbacja
Kolejną z nowości zaprezentowanych przez firmę Pink Visual była aplikacja na iPhone'a. Dzięki niej goście targów mogli się połączyć, a co ważniejsze zobaczyć, co robią aktorki występujące w filmach firmy. Było, co oglądać.

Hostessy z VSex.com starały się z kolei zainteresować odwiedzających AVN Adult Entertainment Expo witryną internetową, gdzie przy pomocy myszki można sterować... urządzeniem, które w czasie rzeczywistym zaspokaja - widzianą na ekranie monitora - panią.

Nie byłeś na targach erotycznych? Sprawdź, co można tam zobaczyć:


Koszt takiej "przyjemności" wynosi 7 dolarów za minutę.

- To naprawdę ważne, by być kreatywnym w tym biznesie - mówi modelka VSex.com Dani Jensen. - Każdy chce cię prześcignąć, więc musisz być o krok naprzód - wyjaśnia.

Załóż własny sex-shop
Na AVN Adult Entertainment Expo zaprezentowano także platformę internetową, dzięki której każdy może otworzyć wirtualny sklep z treściami XXX dostępnymi dla użytkowników smartfonów, tabletów i komputerów podłączonych do sieci. Chętny do prowadzenie takiego interesu musi zapłacić na początek 99 dolarów za dostęp do oprogramowania. Nie jest to niestety koniec kosztów...

- Wiele osób chciałoby zostać potentatem w branży porno, więc my dostarczamy im narzędzie - mówi Steve August z Sex App Shop.

Firma obiecuje, że klientów takich sklepów nie zabraknie choć trzeba się z nią podzielić połową zysków. Mają one pokrywać koszty obsługi technicznej sklepu prowadzonego na platformie z firmy Sex App Shop.

Jak najwięcej stosunków
Na seks-targach, oprócz akcesoriów, gadżetów i wszelkiej maści zabawek erotycznych nie mogło zabraknąć także seks-gier.

Ogromną popularnością wśród odwiedzających cieszyła się gra komputerowa "Bonecraft", która powstała na kanwie popularności takich hitów jak "Starcraft" i "World of Warcraft". Powiemy tylko, że "bone", to w łagodnym tłumaczeniu "penis"...

- Gra polega na tym, by tak dowodzić oddziałem kosmicznych żołnierzy, których statek rozbił się na pewnej planecie, by zabili wszystkich Orców oraz odbyli jak najwięcej stosunków z ich kobietami - wyjaśnia przedstawiciel producenta programu.

Osiemnastolatek z kamerą

Jakkolwiek gry pornograficzne czy internetowe sklepy z filmami i zdjęciami XXX są dobrym sposobem na zarobienie kilku złotych, to jednak eksperci są zgodni, że prawdziwą fortunę w branży można zrobić tylko na filmach 3D.

- Każdy osiemnastolatek z kamerą może obecnie nakręcić film porno, dlatego wytwórnie filmowe muszą dostarczać klientom coś więcej, coś bardziej interaktywnego - uważa Steven Mulkhan z Reel Interactive, producenta filmów porno w 3D. Z nadzieją patrzy on także na możliwości, jakie pornobiznesowi niesie tzw. rzeczywistość rozszerzona.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz