Obfity lub skromny – każdy kobiecy biust budzi zainteresowanie, szczególnie wśród mężczyzn. Wygląd kobiecych piersi w ich najlepszej kondycji jest istotnym elementem dymorfizmu płciowego u ludzi. Tym samym biust stanowi seksualny wabik dla panów.
Od samic innych gatunków kobiety różnią się względnie pokaźnych rozmiarów biustem, który stanowi wyraźną część sylwetki nie tylko w okresie ciąży i karmienia, lecz również od okresu pokwitania aż do śmierci - nawet wtedy, kiedy jest, biologicznie rzecz ujmując, zbędny. Co więcej, kobiece piersi tworzy przede wszystkim tkanka tłuszczowa, nie gruczołowa. Dlaczego więc ewolucja nie pozbyła się tego „ciężaru” ?
By odpowiedzieć na to pytanie, musimy powrócić do momentu, kiedy Ziemię zasiedlali nasi przodkowie – istoty podobne do współcześnie żyjących małp człekokształtnych. Wówczas kopulacja między „kobietami” a „mężczyznami” przybierała, rzecz oczywista, bardziej zwierzęcą formę - samiec pokrywał samicę od tyłu. Budowa anatomiczna małp z rodziny człowiekowatych dziś także ułatwia tego rodzaju kopulację. Lecz z chwilą kiedy nasi przodkowie przyjęli pozycję wyprostowaną, budowa naszych ciał zaczęła się zmieniać. Narządy rodne kobiety „przesunęły się” nieco ku przedniej części ciała. Konsekwencją tych anatomicznych zmian była także zmiana w zachowaniach seksualnych. Przesunięta pochwa umożliwiła nam seks „twarzą w twarz”.
Drobna zmiana w pozycji seksualnej sprawiła, że u pradawnych kobiet zaczęły pojawiać się wyraźne piersi. Jedna z hipotez mówi o tym, że kobiecy biust miał zastąpić okresowo powiększone narządy rodne kobiety, które u małp i naszych przodków były wabikiem dla samców. To właśnie powiększony i zaróżowiony srom oznaczał gotowość samicy do kopulacji i spłodzenia potomstwa. Wybierający samicę samiec skupiał się na tylnych częściach jej ciała, by również w ten sposób ją ostatecznie pokryć. Gatunek Homo sapiens musiał zatem wykształcić strukturę, która zastąpiłaby pokaźnych rozmiarów srom. Zamiennik pojawił się więc na klatce piersiowej i wzbudził w wielu kulturach niemałe poruszenie…
Dziś
Teza o „przeniesieniu” seksualnego centrum ze sromu ku przednim rejonom ciała nie przemawia jednak do wszystkich. Dla innych pokaźnych rozmiarów piersi to absolutnie zbędny element ludzkiej anatomii – na tyle, że stał się swojego rodzaju wskaźnikiem kondycji
W istocie, kobiece piersi bywają uciążliwe – szczególnie, jeśli towarzyszą nadwadze lub otyłości. Ponadto, kształt biustu nie jest praktyczny z punktu widzenia dziecka, które karmione jest mlekiem matki. Wydłużone sutki u samic innych zwierząt są znacznie bardziej wygodne niż krągłe piersi kobiet i względnie małe brodawki sutkowe.
Natura bywa bezwzględna – zdaje się chętniej promować potrzeby seksualne niż dobro potomstwa. Z tego względu, przez tysiące lat, mężczyźni, którzy wybierali partnerki z większym biustem, przyczynili się do utrwalenia tej cechy w populacji ludzkiej. Za pokaźnych rozmiarów biusty, panie mogą więc podziękować panom.
http://odkrywcy.pl/kat,111396,page,2,title,Kobiety-jedyne-ssaki-ktore-maja-piersi,wid,14118173,wiadomosc.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz